Skip to content

Ekologia

W obecnych czasach
żywność jest produkowana
nie uprawiana
Dlatego jem
to, co sama
uprawiam
Kucharowo sheep farm

Jako typowy wielkomiejski mieszczuch pojęcie o ziemi miałam marne.

Pierwszym pomysłem była uprawa ogórków, przecież wszyscy uwielbiają ogórki. Siałam, pieliłam, dbałam, zrywałam i odwoziłam do handlarza na giełdę owocowo-warzywną.

Ale moje ogórkowe krzaczki błyskawicznie zaczęły schnąć, liście pokrywały się plamami.

Pytam, więc handlarza:
- Dlaczego?
- A bo to trzeba pryskać po każdym zbieraniu.
- Ale jak? Co drugi-trzeci dzień (bo tak zbiera się ogórki), przecież to będzie sama chemia!
- Pani kochana, tym się handluje, tego się nie je!

I tak zostałam rolnikiem ekologicznym.

Już ósmy rok całe gospodarstwo jest objęte Certyfikatem Ekologicznym i wszystko to, co urośnie, czy będzie to jagnię, czy ogórek, jest wolne od tak szkodliwej dla zdrowia i środowiska chemii.

Certyfikat Gospodarstwa Ekologicznego

Zdrowe i Szczęśliwe

Owieczki

Kilka słów o naszych cudownych ziemniakach